wtorek, 19 marca 2013

Zamek Książąt Pomorskich: między Pomorzem a Skandynawią cz.1


W marcu 2012 roku w Szczecinie odbyła się pierwsza edycja Nordic Cross Point – wydarzenia poświęconego Skandynawii. Jego partnerem generalnym był Zamek Książąt Pomorskich – w zamkowych salach odbyła się większość festiwalowych wydarzeń. Wybór nie był przypadkowy – szczeciński zamek od wieków jest bowiem miejscem, gdzie splatają się dzieje Pomorza i Skandynawii.

Wzgórze nad Odrą zamieszkane było na długo przed powstaniem zamku. Od IX wieku istniał tu otoczony wałem ziemnym gród, wzniesiony przez plemiona zachodnich Słowian. Pomorze, dzięki Odrze i Morzu Bałtyckiemu, już wtedy łączyły ożywione kontakty z Północą a ludność słowiańska i skandynawska mieszały się ze sobą. Głównym ośrodkiem był w owym czasie Wolin – spotkać tam można było przedstawicieli wszystkich nacji zamieszkujących w basenie Morza Bałtyckiego. W 986 roku Wolin został zajęty przez króla duńskiego Haralda Sinozębego, który założył w nim obóz wikingów. Nadano mu nazwę Jómsborg.

Również w latach 80. X wieku książę Polski Mieszko I sprzymierzył się z królem szwedzkim Erykiem Zwycięskim, wydając za niego swoją córkę Świętosławę-Storradę. Storrada stała się protoplastką dynastii skandynawskich i dynastii angielskiej. Co ważne, jej potomkowie, czując swoje związki krwi z ziemią pomorską, interesowali się grodami takimi jak Szczecin.

Duńscy wojowie i mnisi 

W 1173 roku duńscy wikingowie pod przywództwem króla Waldemara I podpłynęli do Szczecina Duńczycą (od tego wydarzenia rzeka ta wzięła swoją nazwę), próbując zdobyć gród broniony przez Warcisława Świętoborzyca, krewnego Gryfitów. Atak się nie powiódł. Od tego czasu wśród duńskich wikingów znane było powiedzenie, zanotowane przez kronikarza Saxo Grammaticusa: „niech nie będą pewni ci, iż są bezpieczni, którzy nie mają ku swojej obronie umocnień Szczecina”. Duńczycy odstąpili od oblężenia w zamian za ufundowanie przez Warcisława klasztoru cysterskiego w nieodległym Kołbaczu.

W 1174 roku z Esrum na duńskiej wyspie Zelandia przybyli na Pomorze pierwsi zakonnicy. Dzięki hojnym nadaniom wkrótce stali się najważniejszym zgromadzeniem w całym księstwie (pozostałości klasztoru w Kołbaczu są dużą atrakcją turystyczną okolic Szczecina).

Także z Esrum szwedzka księżna, żona księcia Barnima I – Marianna, sprowadziła do Szczecina żeński konwent cysterski. Zakonnice przybyły w roku 1240, wprowadzając nową kulturę muzyczną i obyczajowość z zachodniej Europy, w tym m.in. uprawę winorośli. Kołbacki klasztor stał się pierwszą nekropolią księżnych szczecińskich – zostały tam pochowane Marianna i jej córki.

Skandynawskie śledzie bogactwem Szczecina

Dania kontrolowała poczynania książąt pomorskich do roku 1227, kiedy w wyniku przegranej bitwy pod Bornhöved utraciła wpływy na Pomorzu. Książęta z rodu Gryfitów stali się samodzielnymi władcami, a król Eryk Duński zwolnił kupców szczecińskich z ceł i ograniczeń w przejeździe przez Zelandię. W drugiej połowie XIII wieku Szczecin został członkiem Hanzy – jako miasto kupieckie mógł zabiegać o wsparcie w polityce gospodarczej Lubeki i innych miast hanzeatyckich. Otrzymał także prawo do wolnego handlu na terenie Danii i Skanii. W kolejnych latach kupcy śledziowi ze Szczecina, wykorzystując tę sytuację, zakładali swoje składy targowe nad Sundem: w Dragør (na południe od Kopenhagi) i Falsterbo (południowo-zachodni kraniec Skanii). Do XV wieku powstało ich aż dwadzieścia. Wody zachodniego Bałtyku nadzwyczaj obfitowały w śledziowe ławice, a ówcześni szczecinianie specjalizowali się połowach i handlu śledziem.

Tymczasem kolejny książę z rodu Gryfitów – Barnim III, później nazwany Wielkim – wbrew szczecińskim mieszczanom postanowił wybudować książęcą siedzibę na dzisiejszym wzgórzu zamkowym. W miejscu dawnego grodu słowiańskiego wzniósł w 1346 roku tak zwany Kamienny Dom (Steinhaus), który stał się zaczątkiem budowy całego kompleksu zamkowego.

Barnim III pośredniczył w zawarciu pokoju między Danią a Hanzą. Konflikt rozgrywał się między królem duńskim Waldemarem IV a miastami Hanzy. Hanzeatyccy kupcy musieli przewozić swoje towary przez cieśniny duńskie – Waldemar wykorzystał tę okoliczność, nakładając wysokie cła. Spór zakończył się negocjacjami pokojowymi w 1370 roku.

Na głównym dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich możemy dziś oglądać płytę nagrobną Barnima III. Ufundował ją kolejny z książąt – Barnim XII. Płyta pierwotnie znajdowała się w rezydencji książęcej w Grabowie – podszczecińskiej miejscowości, obecnie dzielnicy miasta (po rezydencji nie pozostał żaden ślad). Tablica rzez pewien czas znajdowała się w kościele cysterek, ale w początkach XX wieku, kiedy kościół został rozebrany, została przeniesiona do Zamku Książąt Pomorskich. Zamontowano ją na zewnętrznej ścianie kaplicy zamkowej, którą zaczął budować właśnie książę Barnim III.

Złoty wiek Księstwa Pomorskiego

Przez cały okres średniowiecza dynastia Gryfitów posiadała na Pomorzu kilka rezydencji: w Szczecinie, Wołogoszczy (dziś niemiecki Wolgast), Darłowie, Słupsku. W Darłowie mieszkał przez pewien czas Eryk I Pomorski. Jako dziecko, dzięki swojej ciotce, królowej Danii – Małgorzacie, na mocy unii kalmarskiej w 1397 roku został królem Danii, Szwecji i Norwegii. Także w Darłowe Eryk został pochowany – do dziś znajduje się tam grób tego skandynawskiego władcy.

Gdy w roku 1464 zmarł Otton III, ostatni książę ze szczecińskiej linii Gryfitów, władzę w Szczecinie przejął Eryk II Pomorski. Jego syn, Bogusław X, stał się największym w dziejach rodu – zjednoczył księstwo, a jego stolicą i główną rezydencją książęcą uczynił Zamek Książąt Pomorskich. Bogusław przebudował zamek przed ślubem z polską królewną Anną Jagiellonką, córką Kazimierza Jagiellończyka.

Na początku XVI wieku książęta pomorscy wprowadzili w swoim kraju idee reformacji. Religią panującą w Księstwie Pomorskim stał się protestantyzm. Miało to istotny wpływ na relacje ze Skandynawią, która w tym czasie przechodziła podobne zmiany. W 1570 roku książę Jan Fryderyk zorganizował w Szczecinie kongres pokojowy, kończący walkę o dominację nad Bałtykiem, toczoną od roku 1563. W obradach uczestniczyli przedstawiciele Danii, Szwecji, Polski, Cesarza Rzeszy, Lubeki i Saksonii.

Dziełem Jana Fryderyka była także rozbudowa szczecińskiego zamku – budowla zyskała wówczas renesansowe oblicze. Nastał okres świetności: miasto wypiękniało, rosło jego znaczenie, a dzięki mediacjom między państwami nadbałtyckimi Gryfici stali się władcami poważanymi na arenie międzynarodowej, budując swoją wielkość zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym. To był złoty wiek Szczecina.

Początki dominacji szwedzkiej

W początkach XVII stulecia książęta pomorscy zostali uwikłani w konflikt między protestantami a katolikami. Ten podział występował zarówno w Niemczech, jak i Szwecji. W 1606 roku król szwedzki Karol Sudermański zaprosił włodarzy szczecińskiego zamku na swoją koronację w Sztokholmie (poświadczający to dokument przechowywany jest w Archiwum Państwowym w Szczecinie). Jego syn, Gustaw Adolf, przyszły król Szwecji i protestant, walczył ze swym kuzynem, królem Polski i katolikiem – Zygmuntem III Wazą.


W 1618 roku w Pradze rozpoczął się konflikt, nazwany później wojną trzydziestoletnią (1618-1648). W jej trakcie, w 1626 roku wkroczyły na Pomorze wojska duńskie. Bogusław XIV, ostatni z rodu Gryfitów, próbował zachować neutralność. W wojnie uczestniczyły już wtedy Dania, Szwecja, Rzeczpospolita Polska i Cesarstwo Niemieckie. Gdy w roku 1630 Gustaw Adolf przekroczył granice Pomorza i przybył do Szczecina, powitały go – jako obrońcę protestantów – tłumy mieszkańców. Na zamku spotkał się z chorym Bogusławem XIV. Na mocy ustanowionego wtedy sojuszu, po śmierci pomorskiego władcy król Szwecji miał przejąć panowanie nad Szczecinem i księstwem Gryfitów.

Redakcja: Małgorzata Duda

Artykuł ukazał się po raz pierwszy w Magazynie Skandynawskim „Zew Północy” nr 13

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz