sobota, 9 marca 2013

Film i kino – zabytki Szczecina

fot. Daniela Swoboda
Szczecin szczyci się jednym z najdłużej działających kin na świecie. Kino Pionier zostało otwarte w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku. Tuż obok do tej pory znajduje się budynek kina Kosmos (architekt Andrzej Korzeniowski) z barwną mozaiką wpisaną do rejestru zabytków.

Mozaika została wykonana przez dwóch rzeźbiarzy (Sławomir Lewiński, Emanuel Messer), którzy posłużyli się kolorowymi elementami ceramiki z domów zniszczonych i odgruzowanych po kataklizmie wojny.
Kosmos otwarto w 1959 roku. Pierwsza projekcja odbyła się 7 listopada. Zagrano radziecki film "Los człowieka" oraz film ze szczecińskiej wytwórni filmowej "Piękne dzielnice". 
Kino to było jednym z pierwszych nowoczesnych obiektów zbudowanych w polskim Szczecinie. 

Na jednym z obrazów Małgorzaty Łempickiej-Brian pojawia się mozaika z kina Kosmos z napisem "universum". Historia i iluzje. W Muzeum Historii Szczecina możemy oglądać wystawę tej artystki pt. "Transgresje" o przemianach ostatnich 20 lat, które zachodziły w przestrzeni miejskiej Szczecina; o tym, jak kina stają się zabytkami.

Do dziś w centrum miasta znajduje się budynek po centrum handlowym Posejdon. Modernistyczna budowla czeka na nowego inwestora. Jej historia zaczęła się w 1925 roku, kiedy to w Berlinie największa niemiecka wytwórnia filmowa podjęła decyzję o budowie wielkiego kina w Szczecinie. I tak w 1929 roku otwarto UFA Palast, dysponujące salą na ponad 1000 osób. 

Wcześniej, w 1912 roku, wybudowano pawilon, który miał być halą do oglądania panoram, czyli wielkich obrazów historycznych. W 1914 roku pawilon został przebudowany na kino Urania na 800 miejsc. Oprócz filmów odbywały się tam prelekcje popularno-naukowe. Już w statucie założycielskim postanowiono, że repertuar kina będzie ambitny i posłuży kształceniu dobrego gustu. 
Obiekt nie przetrwał wojny. W jego miejscu stoi cerkiew św. Mikołaja. Budynek możemy zobaczyć jedynie na starych zdjęciach i fotografiach, między innymi w książce Rafała Makały "Między prowincją a metropolią. Architektura Szczecina w latach 1891-1918".

Obecne czasy sprzyjają badaniu dziejów Szczecina, starego i nowego. Kina, które nie przetrwały II Wojny Światowej, czy te, które zostały zamknięte w wyniku przemian gospodarczych w latach 90-tych, można oglądać w wielu książkach i wydawnictwach, takich jak Zeszyty szczecińskie - zeszyt 8 "Quo Vadis", "Żyd Süss", "Świniarka i Pastuch"... w szczecińskim starym kinie 1910-1952.
Z kartek zeszytu dowiadujemy się, że pierwszym filmem dla polskiej publiczności w Szczecinie był obraz "Sekretarz Rajkomu". Projekcja odbyła się 7 lipca 1945 roku w kinie Polonia na Niebuszewie. 
Tego roku otwarto jeszcze kino Bałtyk na Pogodnie.
Obydwa zamknięto w końcu XX wieku.

Na planie miasta z 1978 roku (PPWK, Warszawa) wymienione są kina:
Bałtyk - ul. Adama Mickiewicza
Koloseum - ul. 5 Lipca
Delfin - al. Mariana Buczka
Derby (Letnie) - ul. Kaszubska
Drużba - al. Wojska Polskiego
Hetman - ul. 9 Maja
Hutnik - ul. Kolejowa
Kosmos - al. Wojska Polskiego
1 Maja - ul. Przodowników Pracy
Mars - ul. Piotra Wawrzyniaka
Mewa - ul. Teodora Axentowicza
Pionier - al. Wojska Polskiego
Polonia - al. Rewolucji Październikowej
Promień - al. Bohaterów Warszawy
Przyjaźń - ul. Racławicka
Szmaragdowe - ul. Stefana Jaracza

Z tych obiektów, funkcję kina do dzisiaj pełni Pionier i okresowo Przyjaźń - już jako Klub Delta, przy Miejskim Ośrodku Kultury w Dąbiu. 

W latach 90-tych, mieszkając na Pomorzanach, chodziłem do kina Trans. Pamiętam, że puszczano filmy Jarmuscha i tam oglądałem francuski film "Nienawiść" z Vincentem Casselem o młodzieży z przedmieść Paryża. Nie wiedziałem wtedy, że w 1980 roku w filmie "Alicja" w reż. Jerzego Gruzy i Jacka Bromskiego zagrał Jean-Pierre Cassel, a w obrazie tym, będącym koprodukcją belgijsko-brytyjską, deptak Bogusława (wtedy jeszcze ulica) udawał Paryż. 
Z kolei w "Młodych Wilkach 1/2" z 1997 roku Szczecin zarówno udaje Berlin i gra sam siebie.

W 1999 r. byłem w kinie Delfin na szczecińskiej premierze filmu "Moja Angelika". Prawdziwy romans po polsku. Mroczna historia z kolorowymi zdjęciami Szczecina, oglądanego przez bohatera, Radosława Pazurę. Pędził on motorem przez Trasę Zamkową, by uratować dziewczynę. W tej roli wystąpiła Monika Kwiatkowska, która zresztą pojawiła się na szczecińskiej premierze. Film był smutny, ale po wyjściu z kina widziałem miasto jak na tym obrazie. Wkrótce kino Delfin też zamknięto. 

Historii ciąg dalszy.
W 2003 roku reżyser Bobby Garabedian nakręcił krótkometrażowy film pt. "Most". Akcja toczy się gdzieś w Czechach, ale tytułowy most, na którym rozgrywa się główna scena filmu, to kolejowy most zwodzony w Podjuchach z lat 30-tych XX wieku - jedna z niewielu takich konstrukcji wciąż użytkowanych na świecie. 

Lata 90-te XX wieku to także czas kina Kontrasty, gdzie Doland Paszkiewicz prowadził klub dyskusyjny. Projekcje odbywały się również w kinie Zamek. Jego działalność kontynuuje dzisiaj kino Obserwatorium, które współorganizowało pokaz "Konstelacja Szczecin" w 2010 roku. Przypomniano wtedy postaci aktorów urodzonych w niemieckim Szczecinie oraz filmy, w których zagrali, m. in. Heinrich George, jeden z najbardziej znanych szczecińskich aktorów (SIC! [#09] 07/2011). 
W 1944 roku wystąpił on w propagandowym filmie "Kolberg" (Kołobrzeg). Był to film kolorowy, jeden z pierwszych na świecie. Akcja rozgrywała się w Kołobrzegu w czasie wojen napoleońskich i ukazywała dzielnych pruskich żołnierzy, walczących m. in. z polskimi ułanami w służbie "Wielkiej Armii" Napoleona. 
Dzieło wyprodukowano nakładem wielkich kosztów. Produkcją kierował sam Goebbels. 
Film miał zmotywować niemiecki naród do walki w obronie III Rzeszy. 

W 1969 roku Szczecin zagra czarno-biały Kołobrzeg, już z polską nazwą, w obrazie "Jarzębina czerwona". Ten film, również propagandowy, opowiada o walkach o Kolberg (Kołobrzeg) w 1945 roku. Zdjęcia kręcono w okolicach Książnicy Pomorskiej, na ulicy Podgórnej i na terenie portu w miejscu przedwojennego Stettin-Breslauer Bahnhof (Dworca Wrocławskiego).

Z gwiazd światowego i polskiego kina warto wspomnieć jeszcze Hansa Heinrich von Twardowskiego, który zagrał z innym szczecinianinem, Emilem Döblinem, w ekspresjonistycznym filmie "Gabinet Doktora Caligari" (1920 rok) oraz w "Casablance" (1942 roku) u boku Humphrey Bogarta.
Z polskich gwiazd filmu przypomnieć należy kreacje Zbigniewa Cybulskiego i Zdzisława Maklakiewicza w "marynarskim paprykarzu" pt. "Cała naprzód" (1966 rok). W tle aktorów widzimy odgruzowane place po starym mieście i osmolone ruiny katedry. Jeszcze jeden dokument historii miasta.

Dziś możemy oglądać kino w technologii 5D, otwarte na Turzynie. Kilkanaście lat temu, też na Turzynie, otwarto porno-kino w miejscu dawnego kina Promień, które pamiętam, bo byłem tam na jednym z pierwszych seansów w życiu pt. "Błękitna płetwa" (film o poławiaczach tuńczyków). 
Z kolei w kinie Polonia, w którym odbył się pierwszy seans po wojnie, po zamknięciu otwarto sklep rybny Orka. Przez jakiś czas w przedsionku wisiała jeszcze tabliczka z rozkładem miejsc. Dzisiaj można o tym przeczytać tylko w książkach, albo zobaczyć na portalach miłośników dawnego Szczecina, jak np. Sedina.pl.

Czy jesteś na festiwalu filmów w Ińsku, czy w Gryfinie, wspomnij o kinie, co go nie ma już w Szczecinie, a może sam nakręcisz film i historia kin ożyje.

Artykuł po raz pierwszy ukazał się w Magazynie SIC! [#11] 09/2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz