Raymond Klibansky, Erwin, Panofsky, Ffritz Saxi
Saturn i Melancholia
Gdy ciało krzyczy groza .
Noc znaczy polarna zorza
Zima straszy Dziada Mroza
Praczas i poza
Natrętna wrażliwa mocna mimoza
Ziemia w bielach zaklęta
Mrokiem spowita
symbol Saturna
Melancholia koła co wcale nie z woza
Pojazdu starego boga
nostalgiczna myśli apoteoza
umyka ścięta ostrzem noża z oka
Głowa przez usta
powtarzasz słowa
nigdy
niewypowiedziane
czytasz
pamiętaj o śmierci
o nas
ta potworna mowa
rozumiesz
flegma jak choroba
nie słyszysz
z kim
rozmowa
wciąż powraca
inna
niż
nowa
życia wilgoć
pora
ruchoma
internetowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz