Gorąco polecam ją wszystkim mieszkańcom Pomorza, Polski i innych krajów na świecie. Po pierwsze dlatego, że są wspaniałe rysunki Edwarda Lutczyna i była to jedna z tych kolorowych książeczek, które rozświetlały czasy cenzury barwami i egzotyką, a po wtóre jest to historia zbliżająca nas do spraw morza, które dalej znamy słabiej niż księżyc, a od którego tak wiele będzie zależało w najbliższej przyszłości. Czytajcie STARZY I MŁODZI o PIRACIE RABARBARZE I JEGO ŻONIE BARBARZE (i małym szczurze Apollo) !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz