czwartek, 4 października 2018

Miejsce urodzin . Architektura i życie.Sacrum i profanum.




Magia i czary
Medycyna codzienna.
Urodziłem się w Szpitalu kolejowym w Szczecinie.
Mój brat też.
W tym  samym szpitalu zmarł mój ojciec i jego matka...
Budowla powstała przed I Wojną Światową.
Był to wtedy szpital prowadzony przez , katolickie siostry zakonne
(pamiętać należy ze większość mieszkańców ówczesnego 
niemieckiego miasta było protestantami).
Po drugiej wojnie 
Szpital przejęły Polskie Koleje Państwowe.
Jesienią roku 1973
urodziłem się w tym szpitalu.
Dziś szpital św. Karola Boromeusza jest częściowo odnowiony.
Wspaniały park z miejscem po ogrodzie czeka na rewitalizację.
stare miesza się z nowym
a brzydkie z pięknym
jak w życiu.
Zabytek i użytek .
Budowla szpitala kiedyś neobarokowa,
uproszczona i bez ozdób ,
otoczona jest niesamowitym parkiem i ogrodem ,
pełnym 
 fantazji użytkowych, rodem z ogródków działkowych
lat  minionych
wszystko to przypomina zaczarowany zamek



















Figura patrona stała kiedyś przy altance w ogrodzie
Altanę rozebrano 
a  rzeźba jest wewnątrz budynku






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz