poniedziałek, 18 września 2017

Magia drogi codziennej miasta, moja maska własna .




























































Mały jak robak w człowieczej ciżbie, maluje miasto , 
tym co w nim wyśnię
Bezużyteczny zakład pracy, 
miasto nadziei i rozpaczy
opis dziczy i porządku
Od dnia końca do początku
Wizja,walka
strach  i pralka
plama miasta niewyraźna
obraz, jaźń i fotka z diabła...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz