środa, 15 listopada 2017

Atlas ziem Polski.Jak byliśmy uchodźcami w Szczecinie, Iranie, Afryce i Ameryce czyli wypędzenia i ucieczki.



Polscy działacze,  cudze widzicie 
swego nie znacie.
Wędrowcy bez ojczyzny.
Tułacze   w najdalszych miejscach świata.
Zycie bez kraju
część historii świata



W latach dwudziestych, XX wieku mieszkający w Szczecinie Polacy byli mniejszością w niemieckim mieście.
Do czasu II Wojny Światowej , mieli Dom Polski, szkole i konsulat.
Konsulem był Heliodor Sztark.
przez siedem lat żył w Szczecinie potem wyruszył do Wiednia,
po wybuchu wojny stał się polskim tułaczem o czym przeczytacie 
w książce wydanej przez
Muzeum Narodowe w Szczecinie
Szczecin 2016

"Miedzy otwarta wrogością a fasadowa przyjaźnią"
Anny Lew -Machnik.
Pomagał polakom i Żydom polskim przebywającym w mieście Sttetin
po wojnie los tułacza  rzuca go do Texasu w Ameryce...






Godło z Konsulatu Polskiego w niemieckim Szczecinie
które mimo uszkodzeń po wybuchu wojny przetrwało


Losy i wędrówki Polaków i mieszkających w Polsce
i innych narodowości , wyznań opisuje 
Atlas
Wysiedlenia i ucieczki
1939-1959
Polacy, Żydzi, Niemcy, Ukraińcy
ale też Białorusinów, Litwinów muzułmańscy Tatarzy, Ormianie ,Karimowie
Szczecin  był na trasie ich wszystkich...
Wydawnictwo Demart.A.
Warszawa, 2008







Wędrowcy uciekający przed wojną to nie tylko żołnierze .
To głównie dzieci i kobiety,
z polski  dotrą na końce świata
Przez Iran Irak dzisiejszy Afganistan i Pakistan
przez Indie , i kraje Afryki
Ugandę,Tanzanię,Kongo i RPA,wciąż dalej i dalej przez Oceany do Nowej Zelandii i Meksyku.
gdzie ich potomkowie mieszkają.
Atlas pisze 








Godło z Konsulatu Polskiego w niemieckim Szczecinie
które mimo uszkodzeń po wybuchu wojny przetrwało i przypomina o tym że my Polacy też 
byliśmy uchodźcami  tak jak wielu ludzi na świecie,
byliśmy bezdomni i zdanie na pomoc obcych...


1 komentarz:

  1. Wzruszające losy Heliodora Sztarka.
    Cos dodam: Kolonialna Afryka była też ważnym miejscem na mapie świata, skąd przewożono polskich uchodźców, którzy wcześniej - w ogromnej liczbie - trafili do Iranu. Z nadzieją patrzono głównie na kolonie brytyjskie, liczono też na przychylność Belgów, stacjonujących w Kongo. Plany szybko przekuto w konkretne działania - w tym celu utworzono polskie placówki dyplomatyczne w Afryce Wschodniej (Kenii, Ugandzie i Tanganice). Późnym latem 1942 roku zaczęli przybywać tam pierwsi uchodźcy.

    Do jesieni 1942 roku z Iranu do Afryki przypłynęło ponad 11 tys. Polaków, głównie kobiety i dzieci. Na miejscu także tworzono sierocińce, do potrzeb najmłodszych adaptowano m.in. istniejące obozy wojskowe. Jeden z nich powstał blisko miejscowości Oudshoorn w Prowincji Przylądkowej. Łącznie pod koniec 1944 roku w Afryce przebywało ponad 18 tys. naszych rodaków, z czego przeszło 13 tys. w Afryce Wschodniej.
    napisał: waldemar.kowalski@natemat.pl
    Pozdr
    Marek Mulewski

    OdpowiedzUsuń