Wielkanoc 1946
"..Nie gniewaj się że odjeżdżam bez pożegnania.
Niech i Tobie świąteczne dnie upłyną jak najmilej a moze kiedyś zdarzy się że będziemy mogli święta spedzic razem.
Wracam najpóźniej we wtorek wieczorem i pierwsze kroki skieruje oczywiście do Ciebie.
Tymczasem raduj się jak należy na Wielkanoc...."
Z listu jacka Hamesha do Ingeborg Bachmann
On był żydem urodzonym w Austrii ,który powraca do kraju po Ii wojnie i Holocauście jako żołnierz brytyjskich wojsk okupacyjnych, poznaje młoda poetkę Ingeborg pochodzącej z rodziny
w której mężczyźni poszli na wojnę za Hitlera ...
Pokochali się,
Ona zachowa jego list on zniknie gdzieś w Izraelu
Ingeborg na wiosnę 1945 zaczyna pisac
Dziennik wojenny
Nie chce umierąc chce życ, mimo nalotów nie chce chowac sie przed bombami
Woli ogród pełen słońca i lekturę,Rilke i Kwiaty zła Baudelaiera
Koniec wojny i poznanie Jacka to najelpsze dni życia
To najpiękniejsze lato mego życia ,
i chocbym dożyła setki pozostanie najpiękniejszym wiosną i latem.
Wszyscy mówią, że wcale nie czuc by nastąpił pokój,ale dla mnie panuje pokój,pokój!(...)
O Boże,byc wolną i zyc chocby bez butów, bez chleba z masłem,bez pończoch, bez niczego , ach co za cudowny czas!..."
Dziennik wojenny
Ingeborg Bachmann
Z listami Jacka Hamesha
Posłowie i opracowanie Hans Holler
Przełożyła Małgorzata Łukasiewicz
Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz