wtorek, 25 sierpnia 2015

Muzyka, ból zęba i wtorek, słucham liryki w rytmie Pizduskiego




Blues głos ducha
 dźwięk, solówa
Ulica spotkała nas z muzą
Jak myślę o ostatniej dekadzie to Marszałek Pizdudski
trafia w mój wiek i czas i nastroje.
Krzak gra sam i trafia w kawalerską lutę III RP w której przyszło nam  bibloteczyć
Może  ktoś powiedzieć brzydko
ale na dołek wkurwienie bywa jak stołek
i wyrównania  rachunku lepsze niż kredyt smutku
wspomnienie chwil głupich ale szczerze moich własnych, przyszło i znikło w tańcu
w rytmie Ona Man Band Marszaka Pizdudskiego
Te Cd to mój szczecin nasze miasto.




1 komentarz: