środa, 20 maja 2015
Paradoks po polsku- miasto i człowiek - Szczecin i Teliga
Czy patron stoczni jachtowej w Szczecinie żeglarz Leonid Teliga znał Szczecin przed 1945.
W czasie wojny jako żołnierz lotnikiem , walczy od 1939 trafia do ZSRR wędruje jak wielu rodaków, trafia do polskiego wojska Bliski Wschód,Indie, Afryka w końcu Wielka Brytania
po przeszkoleniu zostaje lotnikiem w 300 Dywizjonie Bombowym Ziemi Mazowieckiej tzw. "Warszawskim".
W sierpniu 1944 w czasie Powstania Warszawskiego ta jednostka lotnicza jako jedyna z polskich dokona bombardowań odwetowych niemieckiego Stettina
Po wojnie doszczętnie zniszczona Warszawa nie jest wstanie ze względów także politycznych przyjąć powracających lotników .
Stettin stał się polskim Szczecinem do miasta trafiają tez lotnicy z warszawskiego będą uczestniczyć w odbudowie tego miasta oto polski paradoks.
Leonid Teliga już jako żeglarz będzie pływał po morzach i oceanach otwierjaący rodaków na możliwości portu miasta Szczecin...
Książka samotny rejs "Opty"
Wydawnictwo Morskie
Gdańsk,1976
Ps; oczywiście wieloryb
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz